PAŁACOWE KOTY
Już kiedyś wspominałam o pałacowych kotach. Ale w związku z tym, że dziś Światowy Dzień Kota powracam do tematu.
Niegdyś ganiała po podziemiach Pałacu całkiem spora gromada tych sympatycznych sierściuchów. Obecnie jest ich dużo mniej, bo 11.
Pałacowe koty to już prawie celebryci - oprócz fanpagu na facebooku, doczekały się magnesów ze swoją podobizną, mają nawet swój osobisty kawałek podłogi w podziemiach PKiN o nazwie Koci Raj albo Kocioland. A żeby tego było mało oficjalną maskotką PKiN został właśnie kot. ;-)
Oczywiście nic za darmo. Doczekały się tych wyróżnień z racji tego, że to one od lat chronią Pałac przed gryzoniami. Robią to zupełnie legalnie i na etacie. Otoczone opieką weterynaryjną, mają gwarancję pełnej miski.
Stare miasto ma gdzieś tam w podziemiach złotą kaczkę, a my mamy koty. - mówi opiekunka pałacowych mruczków, pani Elżbieta Michalska.
Nie zawsze jednak tak było. To właśnie dzięki pani Michalskiej koty zostały otoczone opieką. Odpowiedzialna za wystawy, sekretarka prezesa, od kilku lat zarządzająca Salą Kongresową kiedyś postanowiła wziąć kocie sprawy w swoje ręce, zwłaszcza, że te wymykały się spod kontroli.
Można sobie tylko wyobrazić co znaczy 60 niewysterylizowanych, dzikich kotów w jednej wielkiej piwnicy z milionem kabli, kabelków, rur i przewodów - bo to strefa głównie techniczna.
Obecnie karmieniem kotów zajmuje się pani Celina Górecka. A jak to wygląda na co dzień można podglądnąć na dołączonym poniżej filmiku. ;-)
Wszystkim kotom życzymy samych powodów do mruczenia ! ;-)
Sobie natomiast życzę, by przy najbliższej okazji, wyjechać nie na ostatnie piętro PKiN, a w odwrotną stronę - do Kociego Raju. ;-)
Zdjęcia kotów dołączone do wpisu pochodzą z https://www.facebook.com/kotyPKiN.
PS
Mój Kalis nie doczekał się jeszcze magnesu, ale wszystko przed nim, w końcu koty mają 7 żyć. ;-)
Komentarze (5)
Dodaj komentarzJeden w drugiego rewelacyjne :-)
A to kocie piętro naprawdę otwarte dla zwiedzających, czy to tylko Twój żart?
to chyba jest na zasadzie, ze można tam zaglądnąć przy okazji zwiedzania piwnic, ja cały czas zwiedzanie i PKiN, i innych ciekawych miejsc wymagających biletu wstępu zostawiam na jakiś zimowy przyjazd kiedy nie będzie mi szkoda ciepłego, długiego dnia;-) bo tych miejsc, które mogę zobaczyć bez biletu jest wciąż cala masa;-)))
wiadomość z ostatniej chwili ;-) prosto ze źródła;-)
JA : Witam, mam pytanie, czy Koci Raj jest miejscem ogólnodostępnym dla zwiedzających, czy można to miejsce zobaczyć jednie w ramach wycieczki np po piwnicach Palacu? pozdrawiam serdecznie;-)
Pałacowe Koty:
Jedynie w ramach zorganizowanej wycieczki - koty musza miec troche spokoju
Oba punkty widzenia głęboko słuszne. Zarówno Twój, dotyczący biletów, jak i kotów, dotyczący spokoju :-)
Pozdrawiam :-)
PS. Dzisiaj prawie jak wolne... :-)
;-)